W listopadzie 1918 roku Polska odzyskała niepodległość, ale o jej kształcie w znacznej mierze zdecydowały wydarzenia następnych miesięcy. Listopadowa euforia szybko minęła, a Polacy musieli stawić czoła nie tylko wyzwaniom wynikającym z wielkiej polityki, ale także kłopotom dnia codziennego. Na pierwszy rzut oka mogło się wydawać, że nie podołają wyjątkowemu zadaniu, jakim była budowa nowego państwa. Następstwa wojny, dezorganizacja życia społecznego, bieda, różnice wynikające z porozbiorowego dziedzictwa były trudnym sprawdzianem dla całego społeczeństwa.A jednak się udało! Powołano organy władzy, przeprowadzono wybory do Sejmu Ustawodawczego, utworzono policję państwową oraz terenowe oddziały administracji i sądownictwa. Zorganizowano armię, która już w kolejnym roku miała przejść próbę decydującą o być albo nie być młodego państwa.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 367-369. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Radosław Wiśniewski (rocznik `74) towarzyszy polskim żołnierzom września `39 podczas bitew, odwrotów, chwil chwały i klęski.Jest wszędzie tam, gdzie coś się dzieje. Ze sztabów wraz z rozkazami wyrusza na pierwszą linię, a to, co dostrzega, zapisuje i w niniejszej książce dzieli się z nami wiedzą i wrażeniami. Nie znajdziemy tu suchego, lakonicznego tonu historyka. Wiśniewski pisze o znanych nam bohaterach jak o braciach lub synach. Dostrzega ich wady, ale nie przestaje ich rozumieć i szanować. Choć zna fakty, nieustannie w nich wierzy, trzyma kciuki za udaną przeprawę, szczęśliwe lądowanie czy skuteczną szarżę.To dziennik świadka historii, w którym z przeróżnych źródeł wyłania się obraz wojny - każdy z nas o niej słyszał, a dziś w niezwykły sposób może ją przeżyć i zrozumieć więcej. A jest nam to potrzebne, bo przecież to, że wojna naprawdę się skończyła, wcale nie jest takie oczywiste. Na pewno kiedyś się zaczęła.
UWAGI:
Na okładce: Korespondencja historyczna. Bibliografia, netografia na stronach 374-378.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 025984 od dnia:2024-04-26 Wypożyczona, do dnia: 2024-06-25
Struktura publikacji:Rozdział z książki Bolesława Waligóry "Bój pod Ossowem i Leśniakowizną", wydanej w 1932 r., wydanej przez Wojskowe Biuro Historyczne pt. "Bój na przedmościu Warszawy w sierpniu 1920 r."Ordre de Bataille stron walczącychStany liczebne Frontu Północno-WschodniegoSzkice od 1 do 12 - Położenie Frontu Północno-Wschodniego w dniach od 27 lipca do 7 sierpnia 1920 r.Mapa okolic, format 980/432 mm z 1931 r. w skali 1:25 000szkice sytuacyjneOssów, niewielka wieś w powiecie wołomińskim. Miejscowość położona najbliżej centrum Warszawy, w której znalazły się wojska bolszewickie w sierpniu 1920 roku - napisał Jarosław Stryjek, regionalista. Stąd, do Placu Zamkowego, w linii prostej pozostało im niespełna 15 kilometrów".Uświadamiając sobie tę bliskość, rozumiemy jak ważna była obronna faza walk Bitwy Warszawskiej, stoczonych głównie w rejonie Ossowa i Radzymina, pod ogólnym dowództwem gen. Józefa Hallera i przy znacznym udziale gen. Lucjana Żeligowskiego. Pod Ossowem zatrzymały atak wroga 221 i 236 Pułki Piechoty Wojska Polskiego, formacje ochotnicze, złożone z przedstawicieli wszystkich warstw społecznych i zawodowych. Szczególną chwałą okrył się w bojach pod Ossowem 236 P.P., zorganizowany w dzielnicy Praga z młodzieży warszawskiej przez por. Mieczysława Słowikowskiego. Kapelan pułku, ksiądz Ignacy Skorupka poległ w pierwszych minutach polskiego kontrataku, a Jego śmierć stała się ogólnopolskim symbolem obrony stolicy.
UWAGI:
Wydanie uzupełnione materiałami nt. Bitwy Warszawskiej ze zbiorów Centralnej Biblioteki Wojskowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Biblioteki Narodowej [>>] w Warszawie. Tablice luzeum w kieszonce.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pierwsza książka o kolonialnych aspiracjach Polski. "Bzik kolonialny" to nowy reportaż znakomitego historyka, który odkrywa przed nami zapomniany, wstydliwy wycinek dziejów Polski. Kiedy jesienią 1934 r. minister Józef Beck podejmował na raucie delegację rządu Liberii, goście, którzy przybyli do Warszawy z przyjacielską wizytą, nie podejrzewali, że na biurko ich gospodarza trafił właśnie plan "opanowania całkowitej władzy w Liberii z zachowaniem formalnej suwerenności tego kraju". W razie potrzeby zbrojnie. Brawurowa w zamyśle akcja liberyjska była jednym z epizodów polskiej międzywojennej "przygody" z kolonializmem, o której opowiada książka Bzik kolonialny - historii zapomnianej dziś, wstydliwej, niekiedy awanturniczej, często groteskowej. Dzięki koloniom, które się nam, jak zapewniano, jako mocarstwu, po prostu należały, Polska miała wydobyć się z biedy i zacofania. W rzeczywistości polskie ambicje to przykład zbiorowej iluzji, całkowitego braku realizmu oraz potęgi propagandy. A także dowód, że wkrótce po odzyskaniu niepodległości niemała część Polaków wyżej stawiała korzyści z panowania nad zamorskimi ziemiami i ludami niż dawną romantyczną dewizę "za wolność naszą i waszą".
UWAGI:
Ilustracje i tekst również na wyklejkach. Na okładce: Plantacje polskie, dlaczego Polska musi mieć kolonie zamorskie? Bibliografia na stonach 319-[323]. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niesamowita zaradność, wyśmienite potrawy, jedyny w swoim rodzaju smakMężczyźni pomogli im odzyskać dla Polski niepodległość.Ale to one zapewniły Rzeczpospolitej przetrwanieKraj wyniszczony wojną, jakiej świat jeszcze nie widział. Miliony rodzin żyjące w skrajnej biedzie. Galopujące ceny, fałszerze żywności i oszuści żerujący na ludzkiej krzywdzie. Poznaj odarte z kłamstw i mitów oblicze niepodległej Polski. II Rzeczpospolita też była polem walki, a nowym frontem okazały się kuchnie, spiżarnie i miejskie targi.Aleksandra Zaprutko-Janicka, autorka bestsellerowej "Okupacji od kuchni", zabiera czytelników w czasy szokujących kontrastów. Arystokratyczne rauty zestawia z wielkim kryzysem, zmuszającym wiejskie rodziny do żywienia się trawą i korą. Pisze o niesamowitym postępie technicznym, który na zawsze odmienił życie gospodyń. Ale też o emancypacji polskich kobiet, które nie chciały, by dłużej mówiono im, że całe życie mają spędzić przy garach. Pokazuje niezwykłą zaradność, oszczędność i przedsiębiorczość naszych prababć. Zdradza tajniki dawnej gastronomii, wyjaśnia, czym był street food 80 lat temu i jak kobiety łączyły pracę zawodową z opieką nad domem i dziećmi."Dwudziestolecie od kuchni" to coś więcej niż książka o kulinarnych dziejach naszego kraju. To również zbiór wciąż aktualnych porad oraz dowód na to, że historia przedwojennej Polski nie należy wyłącznie do mężczyzn.
UWAGI:
Bibliografia strony 293-[298]. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni